Ostatnio znów pojechałyśmy do Hawłowic. Jeździłam na znanej mi już Barce. Śliczna z niej kobyłka, a do tego bardzo fotogeniczna.
Dziękuje, Magdo za wspaniałe zdjęcia!!! Miałam całą sesję, nie wiedziałam, które wybrać, bo wszystkie są cudne. To był prawdziwy dylemat, więc dodałam ich taż ak dużo. Niektóre są przemieszane dodatkowo ze zdjęciami od Kasi, która równie dzielnie polowała za aparatem po tym jak zsiadła roześmiana od ucha do ucha po galopach na Drece.
A to jedno z moich ulubionych:

Pod tym względem można się od niej nauczyć czasami nawet więcej niż od konia, który idzie sam i w zasadzie swoim doświadczeniem ratuje jeźdźca, gdy ten sobie nie radzi. Szczególnie miałam okazję się o tym przekonać przy skokach - jeśli najedzie się poprawnie, z dobrym tempem, Barka skoczy jak marzenie nawet metrówki, ale gdy najazd jest krzywy, zwyczajnie odmówi, albo sobie przelezie, jak w przypadku naszego szeregu ustawionego na środku. W końcu się udało, oczywiście, ale oblałam przedtem niejedną próbę. A poznałam przy okazji wszystkie swoje błędy i miałam możliwość poprawienia ich. Następnie skakałyśmy szereg po lewej pod parkanem.
I tam było podobnie. Zaliczyłam kilka odmów, pod koniec nawet celowo skakałam na rzuconej wodzy, żeby Barki nie walić po zębach podczas jej rozlazłych, acz energicznych skoków, które ja sama prowokowałam swoimi błędami.
Ale kilka poszło nam nawet dobrze, kiedy było dobre tempo i impuls.
Później miałyśmy jeszcze sesję przy zachodzącym słonku!


A na koniec zdjęcia pięknego zachodu słońca, który udało mi się uchwycić w drodze powrotnej :
kiedy zobaczyłam TO, stanęłyśmy na odludnym poboczu...
...a ja wysiadłam, żeby zrobić lepsze zdjęcia:
Witam!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od Bajki!
Mieszka sobie w mojej stajence na kresach podlasia. Gdyby chciała Pani parę jej aktualnych zdjęć to mój adres: maciejka.14@wp.pl
M M-W
hurrey , koń z charakterem , wygląd ma ... No chodzące cudo :>
OdpowiedzUsuńzdjęcia są prześwietne :)